sobota, 17 listopada 2012

Okulary Arctica S88 test, opinia


Okulary Arctica S88 test, opinia.

Opis:
SNOW HYBRID - OKULARY I GOGLE
Materiał: grilamid TR 90.
Soczewki: poliwęglanowe, przyciemniane lub pomarańczowe rozjaśniające, powłoka lustrzana, antifog.
Wewnętrzna wkładka z gąbką antyalergiczną.
Odczepiane zauszniki, wymienne na elastyczny pasek.
Gumowe noski i wstawki w końcówkach zauszników.
Filtr UV 400.

Kategorie szkieł:
szkła przyciemniane - kat.3 - intensywne światło słoneczne - 8%-18%





1.Skąd one u mnie?
Od pewnego czasu dręczył mnie brak okularów przeciwsłonecznych.  Chciałem kupić coś w miarę uniwersalnego, na rower i w góry, na zimę czy lato. Zdawałem sobie sprawę, że uniwersalne, tzn „wszędzie i nigdzie”, jednak po prostu potrzebowałem je do wielu zajęć, nie dysponując przy tym duża kasą – postanowiłem wydać na nie ok. 100zł. Przed zakupem trochę przeglądałem akcesoria tego typu i o Arctice czytałem, że za niebyt wysoka kasę dostajemy proporcjonalne co do jakości okulary, a więc dla mnie ok. I tak pewnego marcowego dnia poszedłem do sklepu , po pomacaniu i przymierzeniu kupiłem okulary Arctica S88 za ok. 95zł (przypuszczam, że można kupić je taniej) .


2.Mateiały, konstrukcja, wykonanie i spostrzeżenia w tej kategorii.
Zaczynając powiem, że w temacie okularów jestem zupełnym, ale to zupełnym laikiem, przez co mogę używać prostego języka czy nie znać pojęć,  tym samym mój opis to raczej zbiór spostrzeżeń użytkownika.
Jeśli chodzi o kształt okularów Arctica S88, to nie jest jakiś szczególny – po prostu sportowe okulary. Ogólnie mówiąc całkiem duże wg mnie, co jest na ich korzyść –doskonale pokrywają całe pole widzenia. Okulary są bardzo lekkie, co w połączeniu z gumowymi noskami i wstawkami przy zausznikach sprawia, że niemalże ich nie czujemy.  Po prostu wygodne. Jeśli chodzi szkła, to moje mają już po zewnętrznej stornie parę rysek, lecz na razie mimo iż miałyby okazję ku temu nic nie pękło czy obluzowało się. Po wewnętrznej stronie szkieł powłoka Antifog- raz się sprawdza a raz nie, ale o tym dalej. Przyciemnienie kategorii 3 i polaryzacja daje nam ciekawy (taka moja opinia)  i przyjemny oraz świata. Jazda pod słońce do najprzyjemniejszych nie należy, jednak ja nie odczuwam dyskomfortu w tym wypadku. Do większości aktywności się nadają,  jednak na śnieg będą za jasne . Co do wartości przyciemnienia może świadczyć fakt, że w okularach jeżdżę na rowerze właściwie do zapadnięcia kompletnego zmroku. Test wypada zdecydowanie na korzyść okularów. Arctica S88 ma możliwość wymiany zauszników na taśmę i w takim ustawianiu używam ich przeważnie zimą. Jeśli chodzi o sam system montażu to bardzo prosty, jednak w rękawicach mógłby stanowić problem. Elementy dobrze dopasowane, nic się nie rusza. Do okularów dostajemy jeszcze gąbczastą wkładkę na plastikowej ramce, dzięki której formalnie nie zawiewa nam po oczach, mocowana na dwa zatrzaski po bokach. Faktycznie używałem jej tylko w zimie, potem się tego pozbyłem. Miedzy szkłami a obudową od dołu i po bokach wywietrzniki – gdy okulary przylgną do twarzy znajdują zastosowanie.
W komplecie oprócz wymienionych elementów do S88 dostałem ściereczkę z mikrofibry i półsztywny pokrowiec na zamek błyskawiczny.  Jeśli chodzi o wykonanie to to wg mojej opinii wydaje się dopracowane .



3.Użytkowanie
Jak już wspominałem kupiłem produkt jako okulary całoroczne i jak na razie nie używałem ich tylko jesienią. Przeszły różnorakie testy.  W marcu w Tatrach, we mgle jak i w słońcu, podczas intensywnego wysiłku sprawdziły się dobrze. Na podejściach było już gorzej – zdarzało im się zamarzać, a wtedy doprowadzić je do normalnego stanu było trochę kłopotliwe.  W kwietniu w Tarach przy temp. 0-15 stopni  i aktywności dużej bądź  średniej spisywały się dobrze.  W wakacje na dłuższe wyjazdy okularów nie brałem uznając za zbędny bajer .
Góry górami, jednak w przeważającej większości przypadków Arctica S88 używam na rower – właściwie około 3 razy w tygodniu w sezonie wiosenno – letnim od krótkich wypadów po całodniowe wyjazdy.  I  dlatego zastosowania spisują się naprawdę dobrze. Jak już wspominałem wygodne – nic nie gniecie, nie uwiera, można jeździć bez dyskomfortu cały dzień jak i parę dni. Jeśli chodzi o ich zaparowywanie to z tym bywa różnie powiem szczerze. A zależy to od temperatury i wiatru,. Im wyższa tym częściej mogą zaparować, a gdy wieje jest mniejsze prawdopodobieństwo.  Podczas umiarkowanego wysiłku, gdy jedziemy średnia prędkością jest dobrze. Jednak jak, że ja lubię się zmęczyć i pocę się przy tym dużo, to w takiej sytuacji okulary często zaparowują. Taka jest moja opinia. Zdjęcia ich z nosa na kilka chwil załatwia najczęściej sprawę, jednak gdy pot  spłynie na wewnętrzną powierzchnię szkieł co się zdarza , wtedy bez ściereczki się nie obejdzie. Inaczej widzimy świat przez mgłę, co powiem szczerze – irytuje.
Podsumowując wg. mojej opinii kupno Arctica S88 to dobry wybór  dla amatorów roweru i lekkich trekingów którzy za wydane pieniądze otrzymają satysfakcjonujące okulary.

Tomasz Duda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz