środa, 12 lutego 2014

Bielizma termoaktywna Brubeck Thermo – test, recenzja, opinia

Bielizma termoaktywna Brubeck Thermo – test, recenzja, opinia



Co powie producent?

Zdjęcie producenta
Bluza męska typu 1st layer z długim rękawem wykonana w technologii bezszwowej, z dwuwarstwowej, oddychającej dzianiny. Wewnętrzna warstwa polipropylenowa szybko odprowadza wilgoć od skóry, dzięki czemu skóra pozostaje sucha, nawet podczas intensywnego wysiłku. Zewnętrzna warstwa poliamidowa odpowiada za termoizolację i utrzymanie optymalnej ciepłoty ciała, zapobiegając wyziębieniu organizmu. Struktura siatki zastosowana w strefach o wzmożonej potliwości (pod pachami) wspomaga transport wilgoci. Wzmocnienia na łokciach, barkach oraz dodatkowo wzdłuż bocznej linii torsu i pleców pomagają uniknąć otarć oraz dodatkowo ocieplają. Bezuciskowe ściągacze przy nadgarstkach, szyi oraz na biodrach ograniczają ryzyko przedostawania się zimnego powietrza pod dzianinę. Dzianina antyalergiczna - nie powoduje uczuleń i podrażnień oraz bakteriostatyczna - hamuje powstawanie brzydkich zapachów. 
Spodnie męskie typu 1st layer z długą nogawką wykonane w technologii bezszwowej, z dwuwarstwowej, oddychającej dzianiny. Wewnętrzna warstwa polipropylenowa szybko odprowadza wilgoć od skóry, dzięki czemu skóra pozostaje sucha, nawet podczas intensywnego wysiłku. Zewnętrzna warstwa poliamidowa odpowiada za termoizolację i utrzymanie optymalnej ciepłoty ciała, zapobiegając wyziębieniu organizmu. Struktura siatki w strefach o wzmożonej potliwości wspomaga transport wilgoci. Wzmocnienia na kolanach oraz wzdłuż zewnętrznej linii nogawki pomagają uniknąć otarć i dodatkowo ocieplają. Bezuciskowe ściągacze przy kostkach oraz w pasie ograniczają ryzyko przedostawania się zimnego powietrza pod dzianinę. 
SKŁAD: 56% poliamid, 40% polipropylen, 4% elastyn



Dlaczego Brubeck Thermo?  Warunki używania bielizny

Z zakupem cieplejszej bielizny termoaktywnej nosiłem się od chwili pierwszego postawiania stopy w zimowych górach. Cienka pierwsza warstwa odzieży sprawdzała się na jesiennych i zimowych wycieczkach tylko jako wymuszony półśrodek. Trzeba było zakładać ciepłe ubrania, chodzenie w samej koszulce ograniczała temperatura, a sama jakość mojej cienkiej bielizny pozostawiała dużo do życzenia. Postanowiłem więc dokonać zakupu cieplejszej odzieży tej kategorii. Za kryteria postawiłem sobie syntetyczny materiał choć w minimalnym stopniu ograniczający nieprzyjemne zapachy, średnią grubość ubrań i przede wszystkim cenę, która musiała być, delikatnie rzecz ujmując, konkurencyjna. Po przejrzeniu paru stron, wybór mój padł na produkty rodzimego producenta – Brubeck Thermo. W okresie jesień-zima 2010/2011 zakupiłem spodnie i bluzę tego modelu, w cenach ok. 90zł/za sztukę.  
Od tamtego czasu intensywnie użytkuję bieliznę. Przede wszystkim w górach w okresie od października do kwietnia i temperaturach od + 15  do -15 stopni Celsjusza.  Podany przedział jest zasadniczy i odchyły od niego zdarzają się często -  bluzę miałem np. w Karpatach słowackich  latem.. Spektrum wykorzystania odzieży w przedziale czasowym wg powyższego wynosi trzy lata, a w sensie geograficznym tyczy się gór polskich.
Poza górskim przeznaczeniem bieliznę wykorzystuję do wszelakich aktywności fizycznych w niższych temperaturach zimowych  – przede wszystkim biegania czy jazdy na nartach. 



Materiał, wykonanie

Generalnie rzecz ujmując, tkanina z jakiej zrobiona jest bielizna prezentuje przyzwoitą wytrzymałość. Z roku na rok traktuję ją coraz gorzej i po macoszemu, a ona ciągle dobrze się sprawuje. Z niszczeniem nie ma problemów poza jednym miejscem. Raz zaciągnięty ściągacz u pasa legginsów pruje się permanentnie i nie widzę dobrego sposobu jak to zatrzymać. Co więcej – nie jest to odosobniony przypadek, gdyż w bokserkach brubecka obserwuję tą samą, denerwującą przypadłość.   Powolne prucie póki co nie wpływa ujemnie na proces używania bielizny, ale zapewne kiedyś definitywnie przyczyni się do jej zniszczenia. Jeśli chodzi o konstrukcję, to komplet Brubeck Thermo zrobiony jest bardzo nowocześnie, estetycznie i z pomysłem. Połączono tu kilka różnej grubości materiału o zmiennej strukturze, które mają poprawić funkcjonalność i  uatrakcyjnić design. 
Materiał moim zdaniem niebyt dobrze nadąża z transportowaniem wilgoci. Bluza przy znacznym wysiłku nasiąka potem i niezbyt szybko wysycha, co przy intensywnych treningach czy trudnych podejściach daje o sobie znać. 

























Wygoda, funkcjonalność, czyli Brubeck Thermo w praktyce

Prujące się nitki w pasie
Przy swoich gabarytach – 184 wzrostu, ok. 100 w klatce i 84 w pasie, posiadam bluzę rozmiaru L i legginsy rozmiaru M, co czyni moją bieliznę trochę dziwnym kompletem. Biorąc pod uwagę ogólne odczucia noszenia – Brubeck Thermo to produkty bardzo wygodne, nie krępujące ruchów, ani nie uciskające. Podczas noszenia nie drapią i osobiście w ogóle zapominam, że mam je na sobie. 
Biorąc pod uwagę ogólną tendencję legginsów do zsuwania się – kupiłem o rozmiar mniejsze (normalnie noszę Lki) i jestem z tego bardzo zadowolony. Na mnie trzymają się dobrze i co najważniejsze – jako elastyczne dopasowują się idealnie również pod względem długości nogawek. 
Bluzka sprawuje się trochę gorzej.  W klatce i na brzuchu przyzwoicie przylega do ciała, choć czasem ma tendencję do „podnoszenia się”.  Za to rękawy mają dużo do zarzucenia pod względem funkcjonalności. W stosunku do pozostałych gabarytów – ich długość jest ewidentnie za mała, a ściągacze w nadgarstkach - zbyt szerokie. W konsekwencji po kilku ruchach rąk w górę, rękawy podchodzą na przedramiona i w sposób irytujący odkrywają skórę rąk ponad nadgarstkami. Dodam, iż w innej bieliźnie nie mam podobnego problemu, a w tym modelu niedogodność jest chyba najbardziej irytująca dla użytkownika.  Rozwiązania nie widzę, gdyż przy mniejszym rozmiarze, rękawy byłyby zapewne jeszcze krótsze. 
Kołnierz nie przylega do szyi jak powinien – nie spełnia tym samym swojej funkcji.
Bieliznę używam przede wszystkim jako 1st layer pod polar, softshell  lub hardshell. Nieraz jednak wykorzystywałem ją jako warstwę zewnętrzną przy temperaturze ok. 15 stopni Celsjusza. W legginsach biegam w przy około 0 stopni, gdyż w takich warunkach sprawuje się najlepiej. Bluzka, jak wspomniałem wyżej, niezbyt dobrze transportuje wilgoć podczas wymagającego wysiłku  dlatego przy bieganiu ma tendencję do nasikania. W wygodnym jej użyciu do tego celu przeszkadza znacznie problem rękawów. 


Podsumowanie

Z zakupu bielizny Brubeck Thermo polskiego producenta jestem zadowolony. Jak wykazał test – komplet ma kilka wad i niedogodności, które potrafią denerwować, jednak zasadniczo wypada bardzo przyzwoicie. Stosunek cena/jakość jest w tym wypadku bardzo konkurencyjny i o ile możemy polemizować w kwestii jakości bielizny termoaktywnej, to po wytoczeniu argumentu ceny, koło oponentów powinno znacznie stopnieć. Bielizny Brubeck Thermo używa wielu moich znajomych – jedni bardziej, inni mniej intensywnie. Sam mogę uplasować się gdzieś pośrodku tej grupy, z racji posiadania kilku typów bielizny. Niemniej jednak nie spotkałem się z narzekaniami na temat Brubeck Thermo. Mowa tu zarówno o wersji damskiej, jak i męskiej.
Jeśli zamknąć konkluzję w jednym zdaniu – gdy dysponujemy większymi zasobami gotówki i potrzebujemy odzieży specjalistycznej, powinniśmy zajrzeć na wyższą półkę. Z drugiej strony, jeśli chcemy wydać na bieliznę zimową niewiele ponad 200 zł , to z pewnością nie pożałujemy wyboru.






Ocena
Materiał                   4/5
Krój                          4/5
Wygoda         3/5
Transport wilgoci        3/5




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz