Jak powszechnie wiadomo, od dnia 31 sierpnia 2014 roku w życie wszedł szereg zmian w przepisach, mający na celu a praktyce usankcjonowanie posiadanie przez pieszego poruszającego się po zmroku elementu odblaskowego.
Jako, iż temat jako pieszego - biegacza i turysty żywo mnie dotyczy - zawsze starałem się "mieć z tyłu głowy" myśl, że biegając wieczorem poza terenem zabudowanym warto mieć przy sobie odblask, czy światło. W mieście nie am tego problemu, gdyż teren wszędzie jest oświetlony, na wsi już bardziej. Przez ostatnie trzy i pół roku moje wieczorne bieganie odbywało się bez konfliktu z prawem - zawsze miałem przy sobie co świecącego. Do czasu.
W lutym 2018 roku podczas jednego wieczornego biegu z psem zapomniałem zabrać ze sobą opaski odblaskowej. Od tego zaczęły się problemy, gdyż w połowie trasy latarka z która biegłem również odmówiła mi posłuszeństwa. Z pozoru ciągle mogło się udać, gdyż moja trasa prowadziła w większości polnymi i szutrowymi drogami, jednak na odcinku około 200 m przebiegała przez nieoświetlony odcinek drogi krajowej. Jak się domyślacie, na tym odcinku zatrzymała mnie policja...
Panowie byli niemili i tłumaczenie nic nie dało. Także wskazywanie na niedziałającą latarkę nic tu nie zmieniło. Ewidentnie chcieli mi wlepić mandat i zaproponowali 100 zł. Nie spieszyłem się z odpowiedzią, poprosiłem o podstawę prawną, sprawdziłem, przemyślałem i kilkanaście minut później przyjąłem. Czy słusznie? Czy opłacało mi się przyjmować mandat, czy nie?
Na swoim przykładzie, mając na względzie wykonywany zawód, postaram się Wam wyjaśnić problem. Niestety, dopiero po fakcie postanowiłem zagłębić się w temat. Mam nadzieję, że moje doświadczenia Wam pomogą.
Zacznijmy od rzeczy nudnych- podstawa prawna. Zgodnie z art. 11 ust 4a ustawy prawo o ruchu drogowym: pieszy poruszający się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym jest obowiązany używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu, chyba że porusza się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub po chodniku.
Jeżeli więc jesteś pieszym, poruszasz się po zmierzchu, poza terenem zabudowanym musisz mieć odblask. I to nie jakikolwiek, ale używany w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu. Co znaczy termin: "w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu" niestety nie da się zdefiniować. W praktyce zapewne należy to tłumaczyć, że przejeżdżający obok policjant ma widzieć, że posiadasz odblask. Jeżeli zobaczy pieszego bez odblasku i się zatrzyma to już będzie Ci chciał wlepić mandat, nawet gdy masz odblask ale go nie widać. Jeżeli faktycznie masz odblask, ale np był on zakryty odzieżą, to mandatu nie przyjmuj.
Z powołanego przepisu wynikają wyłączenia, tj., sytuacje kiedy nie musisz posiadać odblasku:
- jeżeli nie poruszasz się po drodze
(jednakże pamiętaj jaka jest definicja drogi z ww. ustawy - art. 2 pkt. 1 - droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt , czyli jeżeli poruszasz się poboczem poza jezdnią to musisz posiadać odblask);
- poruszasz się w terenie zabudowanym (pomiędzy białymi znakami z czarną zabudową - wyznaczającymi teren zabudowany);
- poruszasz się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub po chodniku;
Teraz przejdźmy do sankcji. Zgodnie z art. 97 ustawy kodeks wykroczeń uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie podlega karze grzywny do 3000 złotych albo karze nagany. Oczywiście kwota 3000 zł to maksymalna kara grzywny i w praktyce na taką sankcję nie ma co "liczyć". To także kwota, ktora aktualizuje się w postępowaniu przed sądem.
W postępowaniu tzw. mandatowym na podstawie art. 96 par. 1 z zasady maksymalna kwotą jest 500 zł. Jednak w przypadku omawianego wykroczenia sankcja nie będzie tka dotkliwa gdyż zgodnie z rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 9 kwietnia 2015 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń (tzw. taryfikator mandatów) Niestosowanie się do obowiązku używania elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu drogowego przez pieszego poruszającego się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym, chyba że porusza się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub chodniku sankcjonowane jest grzywną do 100 zł .
Z powyższego wynika, że najwyższy mandat, jaki możemy otrzymać za brak odblasku to 100 zł.
Teraz kwestia najważniejsza - czy przyjąć mandat, czy nie? Nie przyjmowałbym mandatu, gdy wystąpi co najmniej jedna z poniższych sytuacji.
- mieliśmy odblask, który może być widoczny dla innych uczestników ruchu (tzn. faktycznie ma właściwości odblaskowe, UWAGA - niektóre farby odblaskowe po kilku latach tracą takie właściwości oraz gdy odblask nie jest rozmiarów faktycznie minimalnych, które sprawiają, że go nie widać - w tym celu przed przyjęciem mandatu nawet jeśli faktycznie nie posiadamy opaski, to polecam przyjrzeć się elementom odzieży - w dużej ilości przypadków producenci odzieży biegowej umieszczają w niej elementy odblaskowe, których istnienia nieraz nie jesteśmy nawet świadomi. Jeżeli policjant mówi, ze w jego ocenie odblask nie spełnia swoich właściwości, a Ty widzisz, że odbija światło, to w ewentualnym procesie koniecznym będzie powołanie biegłego do oceny tej okoliczności.
- poruszasz się w terenie zabudowanym (w granicach określonych znakami);
- poruszasz się po chodniku nawet poza terenem zabudowanym - nie dajcie sobie wtedy wmówić, że należy Wam się mandat.
Gdy macie wątpliwość co do niektórych okoliczności, ale widzicie szansę na obronę, można odmówić przyjęcia mandatu jeżeli zatrzymano Was blisko miejsca faktycznego zamieszkania. Musicie wziąć pod uwagę, że czeka Was co najmniej jedna wizyta w Sądzie, zaś sprawa będzie rozpatrywana przed sądem właściwym miejscowo według miejsca popełnienia wykroczenia (tj.tam gdzie was zatrzymano). Jeżeli koszt dojazdu na rozprawę przewyższa koszty mandatu, to trzeba zważyć, czy interes nam się kalkuluje.
Co prawda zgodnie z art. 119 § 2. ustawy o postępowaniu w sprawach o wykroczenia w razie uniewinnienia obwinionego lub umorzenia postępowania koszty postępowania ponosi:
1) w sprawie, w której wniosek o ukaranie złożył oskarżyciel publiczny - odpowiednio Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego, z wyjątkiem należności z tytułu udziału adwokata lub radcy prawnego w charakterze pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego. Jednakże koszty zwrócone od Skarbu Państwa nawet przy ewentualnej wygranej mogą być mało satysfakcjonujące. Koszty dojazdu bowiem ograniczone są do kosztów przejazdu środkiem transportu masowego (koleją, autobusem itp.) w klasie najniższej, w braku zaś takiego środka – koszty przejazdu najtańszym z dostępnych środków lokomocji, zaś koszty ustanowienia obrońcy z wyboru ograniczają ryczałtowe tzw. stawki adwokacko-radcowskie z rozporządzeń. Aktualnie stawka adwokata i radcy prawnego przed sądem rejonowym w postępowaniu w sprawach o wykroczenia to 360 zł, zaś za te pieniądze najprawdopodobniej nie uda się znaleźć obrońcy.
Trzeba więc kalkulować, czy interes się nam opłaca.
Jak było w moim przypadku, dlaczego przyjąłem mandat w stawce maksymalnej? Bo mi się interes nie kalkulował. Osobiście lubię chodzić do sądu i bywam tam kilka razy w tygodniu. Niestety odblasku nie miałem, zaś zatrzymanie nastąpiło 100 km od mojego miejsca zamieszkania i same dojazdu na jedną rozprawę to koszt ponad połowę mandatu. Moja gra toczyłaby się max o 50 zł, zaś ze względu na brak konkretnych argumentów, szanse na powodzenie były niewielkie.
Jednakże osobom potencjalnie zatrzymanym ze względu na brak elementu odblaskowego polecam spokojna ocenę i kalkulację. Policjanci oczywiście będą zawsze się spieszyć i poganiać, żeby mandat przyjąć. Polecam stanowczo powiedzieć im prost, że potrzebujecie trochę czasu do namysłu, a 100 zł to jednak pieniądze i taką lekka ręką się ich nie wydaje.
Ponadto polecam negocjacje. Mając na względzie art. 41 kodeksu wykroczeń, w stosunku do sprawcy czynu można poprzestać na zastosowaniu pouczenia, zwróceniu uwagi, ostrzeżeniu lub na zastosowaniu innych środków oddziaływania wychowawczego. Jeżeli policjant mówi że nie może dać pouczenia, to znaczy że nie mówi Wam całej prawdy ;).
Niniejszy wpis nie stanowi porady prawnej
Niniejszy wpis nie stanowi porady prawnej
Pozdrawiam